W nocy zakończyło się okienko transferowe w Anglii, Hiszpanii, Włoszech, Niemczech i Francji, czyli w pięciu topowych europejskich ligach. Poniżej prezentujemy najciekawsze transfery zimowego okienka w sezonie 2024/25. Było w czym wybierać!

Miejsce 5. Zimowe transfery Polaków – ex aequo

Zaczynamy dość nietypowo. Na miejscu piątym pokazujemy to, co interesuje przede wszystkim polskiego kibica piłki nożnej, czyli transferów polskich zawodników. W tym roku wartych wspomnienia jest naprawdę sporo! 

Najciekawiej było we Włoszech, gdzie do Piotra Zielińskiego w Interze Mediolan dołączył Nicola Zalewski. 23-letni Polak, który dotychczas reprezentował barwy Romy, został wypożyczony z opcją wykupu. Zalewski już w debiucie (1:1 z Milanem) wchodząc z ławki zaliczył asystę na wagę remisu – oby tylko tak dalej! Dzięki temu transferowi, Inter stał się drugim po Barcelonie klubem europejskiego kalibru, w którym występuje dwóch Polaków.

Mniej wesoła jest sytuacja Kacpra Urbańskiego. Choć miał bardzo udany poprzedni sezon i błysnął talentem podczas EURO 2024, od pojawienia się w Bolognii trenera Vincenzo Italiano, rzadko dostawał szanse na grę. W poszukiwaniu regularnych występów 21-latek zdecydował się na półroczne wypożyczenie do Monzy. 

Jakub Moder skończył pięcioletnią przygodę z Premier League. Były już pomocnik Brighton ma za sobą 71 meczów w biało-niebieskich barwach, w których strzelił 2 gole i zanotował 4 asysty. Polak podpisał kontrakt z Feyenoordem, obowiązujący do czerwca 2028 roku. Oby w Holandii nie przytrafiła mu się już więcej poważna kontuzja wyhamowująca karierę (jak ta z kwietnia 2022 roku, po której pauzował aż 576 dni)! 

Karol Świderski opuścił grające w MLS Charlotte FC i za 2 mln EUR przeniósł się do Panathinaikosu. 28-letni napastnik dobrze zna grecką ligę. Przed wyjazdem do Ameryki, przez trzy lata był zawodnikiem PAOK-u Saloniki. Teraz dołączył do swojego znajomego – bramkarza Bartłomieja Drągowskiego, z którym w latach 2014-16 występował w Jagiellonii Białystok. 

Drugim Polakiem, który zdecydował się na rozstanie z amerykańską ligą jest Mateusz Bogusz. Zaledwie 2-krotny reprezentant Polski wybrał dość egzotyczny kierunek, zmieniając Los Angeles FC na… meksykański Cruz Azul. To zdecydowanie najbardziej nietypowy transfer tego okienka wśród polskich zawodników! 

Tymoteusz Puchacz po nieudanej półrocznej przygodzie w Holstein Kiel został wypożyczony Plymouth, grającego w angielskiej Championship. W tej samej lidze znalazł się również Michał Helik, który po przenosinach z Huddersfield dołączył do Przemysława Płachety w Oxford United. 

Warto odnotować także, że na wypożyczenie z Cagliari do PAOK-u Saloniki udał się Mateusz Wieteska. Z austriackiego RB Salzburg do tureckiej Kasimpasy również wypożyczony został Kamil Piątkowski.

Miejsce 4. Mathys Tel – z Bayern Monachium do Tottenham – wypożyczenie z opcją wykupu za 60 mln EUR

Tottenham wykonał bardzo ciekawy ruch transferowy podczas „Deadline day”. Tuż przed zakończeniem okienka, została sfinalizowana umowa z Bayernem Monachium, według której 20-letni Mathys Tel przeniesie się do Londynu. Do końca sezonu na zasadzie wypożyczenia, a w czerwcu Koguty będą mogły aktywować klauzulę wykupu wynoszącą 60 mln EUR. 

Francuski skrzydłowy, który może grać również jako wysunięty napastnik, został ściągnięty przez Bawarczyków w 2022 roku z francuskiego Rennes, za 20 mln EUR, gdy miał ledwie 17 lat. Mimo młodego wieku, Mathys Tel zdołał do tej pory wystąpić w 83 meczach Bayernu. Zazwyczaj były to wejścia z ławki, ale i tak zanotował 16 trafień i 7 asyst. 

Po bardzo dobrym debiutanckim sezonie 2022/23 i świetnym 2023/24, gdzie pojawił się na boisku w 30 z 34 spotkań Bundesligi, wydawało się, że w Bayernie rośnie gwiazda na następne lata. Jednak od przybycia się na Alianz Arena trenera Vincenta Kompanego, młody Francuz zaczął otrzymywać coraz mniej szans na grę. 

Natomiast trener Tottenhamu, Ange Postecoglu ma obecnie niezły szpital w formacji ofensywnej. Kontuzjowani są: Dominic Solanke, Timo Werner, Brennan Johnson, Wilson Odobert. To sprawia, że Mathys Tel ma obecnie znacznie większe szanse na grę w Londynie, niż w Monachium. Czy zaprezentuje się na tyle dobrze, że Tottenham zdecyduje się na wykupienie zawodnika po sezonie?

Miejsce 3. Neymar – z Al-Hilal do Santos FC – bez odstępnego

Przygoda Neymara w Arabii Saudyjskiej to sportowa katastrofa. Ze względu na liczne kontuzje (w tym zerwanie więzadła krzyżowego) Neymar przez 1,5 roku pobytu w Al-Hilal wystąpił zaledwie w 7 spotkaniach! 

Nic dziwnego, że Brazylijczyk, który do dziś jest najdroższym transferem w historii piłki nożnej (w 2017 roku przeszedł z Barcelony do PSG za 222 mln EUR) zdecydował się na rozstanie z szejkami i postanowił wrócić do ojczyzny. Podpisał półroczny kontrakt z Santosem, którego jest wychowankiem. 

Choć europejskim kibicom mogłoby się wydawać, że 33-latek już piłkarsko „zgasł”, jego powrót do Brazylii wywołał prawdziwe święto w kraju! Prezentacja Neymara odbyła się z wielką pompą, a towarzyszył jej specjalnie zorganizowany koncert pod tytułem „Książe wrócił”. Tam wciąż jest uwielbianym idolem. 

W końcu Neymar w latach 2009-2013 rozegrał dla Santosu 225 meczów, w których zdobył 136 bramek. Jest też najskuteczniejszym strzelcem reprezentacji Brazylii w historii – 79 goli w kadrze (o 2 więcej niż Pele i aż o 17 więcej niż Ronaldo). 

Celem półrocznego kontraktu z Santosem jest odzyskanie formy. Brazylijczyk wierzy, że uda mu się wystąpić jeszcze na Mundialu w 2026 roku. Pojawiają się nawet informacje, że w lecie chciałby jako wolny zawodnik wrócić do Barcelony… Czy w Brazylii będzie w stanie odbudować się na tyle, żeby zaliczyć jeszcze swój „last dance” w barwach Dumy Katalonii?

Miejsce 2. Omar Marmoush – z Eintracht Frankfurt do Manchester City – 75 mln EUR

Rewelacja Bundesligi, Omar Marmoush zamienił Niemcy na Anglię. 26-letni Egipcjanin w latach 2020-2023 tułał się po różnych niemieckich klubach, nie mogąc nigdzie zagrzać miejsca na dłużej. W tym czasie Marmoush grał w barwach Wolfsburga, St. Pauli, Stuttgartu, lecz dopiero transfer do Eintrachru Frankfurt w lipcu 2023 roku sprawił, że jego kariera nabrała rozpędu. 

Znakomite liczby jakie wykręcał w obecnym sezonie Bundesligi (15 goli i 10 asyst w 17 meczach), sprawiły, że 26-letni Egipcjanin stał się łakomym kąskiem na rynku transferowym. Najwięcej determinacji wykazał Manchester City, który nie zwlekał i postanowił sprowadzić zawodnika już w styczniu. 

Do tej pory w Premier League brylował jeden Egipcjanin, Mohamed Salah z Liverpoolu. Czy teraz będzie dwóch? Kibice The Citizens nie mogliby narzekać, gdyby ich nowy nabytek osiągnął choć połowę tego co jego rodak z The Reds.

Padało pytanie: na jakiej pozycji będzie grał Marmoush w Manchesterze? Wielu kibiców spodziewało się, że Omar Marmoush został sprowadzony głównie jako rywal dla Erlinga Haalanda. Tymczasem 35-krotny reprezentant Egiptu jest niezwykle wszechstronnym zawodnikiem ofensywnym. W Eintrachcie prowadzonym przez Dino Toppmoellera najczęściej grywał jako napastnik: samodzielny lub występujący w duecie. Czasami był wystawiany również jako lewoskrzydłowy. 

Pep Guardiola liczy na to, że Omar Marmoush będzie w stanie obstawić różne pozycje zarówno w taktyce 4-3-3, jak i w formacji 4-2-3-1. W meczu z Arsenalem (porażka 1:5) hiszpański trener testował swojego nowego piłkarza nawet na pozycji rozgrywającego. Czyżby widział w nim następcę Kevina De Bruyne’a? 

Miejsce 1. Khvicha Kvaratskhelia – z Napoli do PSG – 70 mln EUR

Gdy w lipcu 2022 roku 21-letni Khvicha Kvaratskhelia przychodził do Neapolu z gruzińskiego Dinama Batumi, niewiele wskazywało, że stanie się tak ważną postacią w ekipie spod Wezuwiusza. W Neapolu bardzo szybko go pokochali i zyskał przydomek „Kwaradona” – bo swoją błyskotliwością na boisku przypominał legendarnego Diego Maradonę. 

Świetną dyspozycję pokazał już w debiutanckim sezonie 2022/23, w którym był jedną z wiodących postaci, prowadzących Napoli od Mistrzostwa Włoch – pierwszego od 33 lat! Łącznie w ciągu dwóch i pół roku rozegrał dla SSC Napoli 107 meczów, w których zdobył 30 bramek i zaliczył 29 asyst. 

Kibice którzy nie śledzą na co dzień Serie A, na pewno pamiętają jak Khvicha Kvaratskhelia wraz z resztą swojej reprezentacji zachwycał również podczas Mistrzostw Europy 2024. Gruzini wyszli z grupy, lecz odpadli w 1/8 przegrywając z Hiszpanią 1:4. Warto dodać, że 24-letni Kvaratskhelia w reprezentacji Gruzji rozegrał 40 meczów, zdobywając 17 bramek. To już teraz czyni go drugim najskuteczniejszym strzelcem w historii kadry narodowej! Na pierwszym miejscu z 26 trafieniami znajduje się Shota Arveladze – kwestia maksymalnie kilku lat i powinien zostać prześcignięty przez nowy nabytek PSG.  

Teraz w Paryżu „Kwaradona” będzie występował z numerem 7 na koszulce (na cześć swojego idola Cristiano Ronaldo). Transfer Kvaratskhelii daje trenerowi Luisowi Enrique nowe warianty ofensywne. PSG posiadające na lewej stronie dynamicznego Gruzina, może grać zarówno z Ousmanem Dembele na prawej i Goncalo Ramosem z przodu (jak w zremisowanym 1:1 meczu z Reims) lub też stawiając na ofensywne trio bez typowej „dziewiątki”: Kvaratskhelia, Dembele, Barcola (jak w wygranym 5:2 spotkaniu z Brest). 

Fani PSG liczą, że Khvicha Kvaratskhelia będzie dla ich zespołu niemal tak ważną postacią, jaką był Kylian Mbappe. Czy oczekiwania nie są przesadzone? W najbliższym czasie przekonamy się, jak gruziński skrzydłowy poradzi sobie z ciążącą na nim presją! 

W Ekstraklasie okienko transferowe wciąż trwa

Na koniec dodajemy ważną informację dla polskich kibiców, którzy zastanawiają się do kiedy trwa okienko transferowe w Ekstraklasie: 

Choć okienko transferowe jest już zamknięte w pięciu najlepszych ligach, na naszym krajowym podwórku, czyli w Ekstraklasie transfery można wykonywać do 22 lutego. 

5/5 - (1 vote)